
Dnia 16.12.25 do Biblioteki przyszły dzieci z mamami. Najpierw się przywitały. Tańczyły i skakały, w rytm muzyki się poruszały. Do góry hop, skoczyły. Słoneczko udawały, z wiatrem listki z drzew strącały. W koło wirowały. Części ciała utrwalały. Za głowę się łapały. Kolana pokazywały. Za uszy się trzymały. Kółko graniaste zatańczyły a na koniec, bęc zrobiły! Potem muzykę Beaty Straus usłyszały. Woreczki przerzucały i w rączki klaskały. Kilka razy zabawę powtarzały. W rzędzie się ustawiły. Do bączka „pac” woreczki wrzuciły. Choinka na środku się pojawiła i maluchy zaskoczyła. One bombki w ręce brały. Na gałązkach zawieszały.
Pod ustrojoną choineczką się ustawiały i do zdjęcia pozowały. Choineczkę obtańcowały. Po kole się poruszały. Do środeczka się zbliżały. Znowu koło rozciągały i w kole wirowały. Zimową rozruszankę zatańczyły: „Zimno nam w rączki, zimno w kolanka…” Dzieci o niej pamiętają i ciepło się ubierają. Trochę poskaczą, poruszają i dobrze się mają! Zima tuż, tuż. Dzieci za nią tęsknią już. Lubią jak pada śnieżek biały i można lepić bałwany, bić się kulkami od rana. Białe kulki z góry się posypały, robiąc początek zabawy. Żwawo w ręce je chwytały i kulkami się rzucały. Pac, pac tu jedna leci. Pac, pac druga spada. Pac, pac bawiły się dzieci. Kulki śmigały, po sali się rozlatywały. Na stołach choinki czekały, by je dzieci malowały. Wszystkie zielone były, gdy maluszki je skończyły. Na koniec książeczki wybrały. Najpierw chwilę oglądały i się pożegnały.

































