
Dnia 29.10.25 odbyły się piąte zajęcia z maluszkami- Molikami. Przychodzą do nas z uśmiechem na twarzy. Są zaciekawione, tym co się będzie działo. Nie uciekają i nie płaczą. Skupiają uwagę na działaniu. My staramy się spełnić ich oczekiwania i przygotować niespodzianki.
Tego dnia zabawa rozpoczęła się od układania klocków. Dzieci łączyły elementy i budowały pociąg. Potem pobawiły się w kółeczku. Tańcowały, skakały części cała utrwalały. Gdy się zmęczyły, przysiadły, wody się napiły. Parasol z liśćmi zobaczyły. Parasolka szybko się kręciła i liście gubiła, które wszędzie fruwały i maluszki do zabawy zapraszały. One liście zbierały do parasola wrzucały i zabawę powtarzały. Grzyby spostrzegły. Opieńki to były.
W rączki je brały i z zainteresowaniem oglądały. Grzybową, kapeluszową rewię mody zrobiły, do grzybów się upodobniły. Suszone grzybki wąchały. Piosenkę o grzybach słuchały i rączkami machały. Kasztany, jak grzybki do kosza zbierały. Tor z przeszkodami pokonywały. Jeszcze kolor brązowy poznały. Brązowe przedmioty z kosza wyciągały. Brązową farbą grzyba malowały. Farbę też popróbowały, bo o nutelli myślały. Swoje buźki pomalowały.
Z książeczkami się spotkały. Troszkę je pooglądały i sobie wybrały. Bardzo zmęczone były. O spaniu marzyły. Do swoich domków się udały, a nam, na pożegnanie pomachały


















































