Na wtorkowych zajęciach w Akademii Malucha dominowały zabawy z piłkami. W misce wypełnionej wodą pojawiło się małe zwierzątko, które było trudne do rozpoznania i nazwania.
Nie była to rybka, chociaż pływała w wodzie. Nie była to też myszka, bo wody nie znosi. Dzieci zgodnie uznały, że to mała wydra wesoło baraszkująca w wodzie. Zwierzątko bawiło się kolorową piłeczką, podrzucając ją lub obracając. Przez dłuższy czas dzieci obserwowały nieznane zwierzę, zachowując dużą rezerwę. Po jakimś czasie ciekawość zwyciężyła. Znaleźli się śmiałkowie, którzy przełamali strach i zaczęli chlapać się wodą, chcąc złapać wydrę. Pojawiły się też próby nazwania jej…